Islandia jak z bajki Arisa

Islandia jak z bajki

Islandia jak z bajki

Jest taka dolina, którą Islandczycy uważają za najpiękniejszą. Widzę ją przed oczami. Dolina Svarfaðardalur, do której prowadzi jedna, jedyna droga. Wzdłuż bajkowej rzeki o nazwie Svarfaðardalsa. Tutaj istnieje świat, którego nie ma już nigdzie. Wśród traw zieleńszych niż zieleń, wśród łąk i kwiatów stoją samotne domy i farmy. Tutaj hoduje się konie i owce uważane za najpiękniejsze przez wielu. W dolinie Svarfaðardalur mieszkają ludzie, których nie spotkasz nigdzie indziej. Jest ich niewielu, niecałe dwie setki, a może już mniej, bo czas płynie zbyt szybko.”
„Na mostku, gdzie są wszyscy, wygaszone światła, narasta stężone milczenie bez głosów, bo za chwilę dźwięk dzwonu pochłonie nas wszstkich. Stoimy w oku cyklonu. Cisza na mostku, niektórzy z załogi obejmują poręcze w sterówce, inni, skuleni w kuckach, oparci o ścianę; krew odpłynęła z twarzy. Wpatrzeni w bulaje nadbudówki czekamy na konwulsję oceanu, falę stupiętrową, która się zbliża ospale, ogromnieje w oczach, unosi dziób masowca i pochylone burty. W mojej dłoni znalazła się dłoń Eli, zaciśnięta do bólu, którego nie czuję.”